Słysząc o podatku PIT, przychodzą nam na myśl różne rzeczy. Podatek dochodowy od osób fizycznych dotyczy każdego pracującego człowieka i w związku z tym jest najbardziej znanym i rozpowszechnionym. Wciąż jednak zdecydowana większość osób ma nikłą oraz stereotypową wiedzę o tym rodzaju zobowiązania finansowego. Często widzimy go jako coś negatywnego, środek państwa, by wyciągnąć od podatników dość spore sumy pieniędzy. Sprawa jednak jest bardziej złożona, a podatek PIT nie zawsze musi oznaczać wszystko to, co najgorsze.
Czym jest ten straszny podatek PIT?
Podatek PIT jest ogólną nazwą dla wielu rodzajów zobowiązań finansowych podatnika wobec państwa, w przypadku których przedmiotem opodatkowania są szeroko rozumiane dochody. W pierwszej kolejności przychodzi nam na myśl dochód w skali roku podatkowego wynikający ze stosunku pracy. Należy jednak podkreślić, że typów dochodów, z jakich możemy być rozliczani przez urząd skarbowy, jest znacznie więcej. Mogą to być stypendia naukowe, zyski z najmu lub dzierżawy, przychody z akcji i obligacji, a także emerytury i renty. W zależności od tego, jakiego pochodzenia są uzyskane przez nas środki, w urzędzie właściwym dla swojego miejsca zamieszkania będziemy musieli przedłożyć odpowiedni formularz. Deklaracje PIT-37 należą do najpowszechniejszych i wypełniają je te osoby, które wynagrodzenie otrzymują przede wszystkim ze stosunku pracy (mowa tu na przykład o umowach o pracę czy umowach zlecenia). Lista deklaracji PIT jest względnie długa i nie zawsze jesteśmy pewni, jakiego rodzaju są nasze dochody. Zanim więc zgłosimy się do urzędu skarbowego z wypełnionym formularzem, warto upewnić się kilkukrotnie, czy przedkładamy właściwy dla naszych przychodów. W ten sposób możemy zaoszczędzić sobie wielu mniejszych lub większych problemów z fiskusem.
Świat idzie z postępem – PITy online
Notoryczne kłopoty podatników z doborem i wypełnieniem odpowiedniej deklaracji PIT spowodowały wzrost popytu na usługi specjalistycznych platform internetowych. PIT online stał się łatwiejszą, bardziej przystępną, mniej czasochłonną, a niekiedy i tańszą (lub zupełnie darmową) alternatywą dla tradycyjnych formularzy, które osobiście przedkładaliśmy w urzędzie skarbowym. Profesjonalne programy komputerowe w oparciu o dane, o które nas poproszą, wygenerują prawidłowy i właściwie wypełniony dokument. Taki możemy bez jakichkolwiek obaw złożyć w budynku lokalnego fiskusa i już nie martwić się wszelkimi ewentualnymi nieprzyjemnościami. Rynek tego rodzaju usług jest nowy i szeroki, wobec czego jako konsumenci możemy adekwatnie dla siebie i swoich potrzeb wybrać taki, który będzie według nas najlepszy.
Pomoc niesiona podatkiem
Zgodnie z nowelizacją Ustawy z 26 lipca 1991 o podatku dochodowym od osób fizycznych z 2003 r. każdy podatnik ma możliwość zdecydowania, czy wyraża chęć przekazania 1% ogólnej wysokości zobowiązania na wybraną przez siebie organizację pożytku publicznego. Taka możliwość została wprowadzona wraz z wprowadzeniem, rozwojem i upowszechnieniem się w Polsce trzeciego sektora, czyli ogólnie znanych NGOsów (organizacji pozarządowych). Tak zwany mechanizm jednego procenta przez niemalże dwadzieścia lat szybko nabrał popularności i obecnie stanowi ważne źródło wsparcia finansowego podmiotów OPP i, co głoszą eksperci, z sukcesem uniezależnia je od bezpośredniego dotowania przez sektor publiczny. Od blisko dziesięciu lat wskutek zmian przepisów 1% podatku możemy przekazać uproszczoną drogą na wniosek wyrażony przez nas w zeznaniu podatkowym. Osobą zobowiązaną do wyliczenia i przelania sumy na konto wybranej przez podatnika OPP jest naczelnik urzędu skarbowego.
